Taki wlasnie byl moj swiat, od kat w moim zyciu, pojawil sie on - Gbur i Uparciuch, ktory ewidentnie chcial mnie splawic, ale nie... Ja sie tak latwo nie poddaje, nie ja! :)
Byl poniedzialek, popoludnie. Przyznam sie szczerze, ze niewiele pamietam z tego dnia. Jedynie to, ze w tym dniu poznalam mezczyzne, swojego zycia.
Odpalam przegladarke internetowa, loguje sie na pewnym portalu, popijajac przy tym pyszna kawe, a w myslach powtarzajac - "daj sobie kobieto spokoj, ogarnij sie! Ty nie mozesz byc szczesliwa!" A jednak...
Nie wiem, jak to zrobilam, ale na
moim ekranie pojawil sie on - Mariusz. Moje pierwsze wrazenie? Przystojny. Co ja mowie?! Cholernie przystojny! Analizujac skrupulatnie jego profil, z przykroscia stwierdzilam - nie mam szans! No, bo jak... Dojrzaly, inteligentny mezczyzna i ja? Fakt, dzieli nas rowne 15 lat, ale czy to ma jakies znaczenie? Wtedy byc moze i mialo, ale nie teraz.
Dalam sobie spokoj, wylogowalam sie. Byl tylko jeden, maly problem - nie moglam o nim zapomniec...
Raz sie zyje - pomyslalam. Znow to samo - odpalanie przegladarki, logowanie, dluga i szczera wiadomosc do Mariusza, bez owijania w bawelne... Z rozpedu tych wiadomosci bylo trzy, zeby sie facet nie nudzil w pracy i mogl sie posmiac z mlodej siksy... ;) Ale nie... Odpisal! Najpierw niechetnie z pelna pula obaw. Robilam, co moglam zeby go zatrzymac i do siebie przekonac. Oboje mielismy pelen bagaz doswiadczen zyciowych. Nawet ja, po mimo, tak mlodego wieku. Podchodzilismy z dystansem do wszystkiego. Oboje, potrzebowalismy czasu, zeby zaufac.
Pierwsza rozmowa na GG, pierwszy telefon... Tego nie zapomne, nigdy. Wszystko to, zapoczatkowalo piekny zwiazek, piekna milosc i mase szczescia...
Kocham Cie...
Kasia.
Dzięki za zaproszenie wklejam Cię do siebie :)Piękna historia miłosna :
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo dziękuje za zaproszenie :)
OdpowiedzUsuńNa podstawie Twojej historii widzę, że ryzyko niekiedy popłaca :))
Pozdrawiam! :*
Piękna historia ;)
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńDołączam Cię do listy moich ulubionych Blogów i bede sledzic Twoje/Wasze losy :)
Zapraszam rowniez do mnie
Pozdrawiam GWIAZDECZKA :)
Tak wyszło, że nasz dotychczasowy blog (http://tomuszinatusza.blogspot.com) przestał istnieć - więc zapraszam w nowe miejsce.
OdpowiedzUsuńhttp://kronikitomusza.blogspot.com/